Wybór nowego kapitana drużyny, przylot kolejnego zagranicznego zawodnika oraz pierwsze sparingi - czyli siatkarze MKS-u Będzin coraz bliżej nowego sezonu.
Nowy kapitan MKS-u
Mariusz Gaca został nowym kapitanem MKS-u Będzin. – Ten wybór traktuję jako wyróżnienie oraz zaufanie do mojej osoby – zapewnił środkowy.
31-latek był początkowo zaskoczony propozycją trenera Tomasza Wasilkowskiego, jednak przyjął ją bez zastanowienia. Dla Mariusza Gacy będzie to debiut w roli kapitana. - Nie byłem jeszcze kapitanem, miałem wprawdzie epizod w zastępstwie podczas jednego meczu, ale to było dawno temu - zaznaczył siatkarz.
Co dla Mariusza Gacy oznacza bycie kapitanem? - Motywować, udzielać wsparcia, scalać drużynę na meczu i treningach tak, aby wszyscy pchali ten „wózek” w jednym kierunku, do wygranej. Będę wywiązywał się z tej roli najlepiej jak potrafię - podkreślił środkowy.
Poprzednim kapitanem będzińskiego zespołu był przyjmujący, Maciej Pawliński.
Viacheslav Batchkala dołączył do MKS-u!
Sztab trenerski MKS-u Będzin ma do swojej dyspozycji nowego zawodnika. Jest nim 21-letni środkowy Viacheslav Batchkala, który w nocy z niedzieli na poniedziałek dotarł do Polski.
- Mój lot z Tel-Awiwu do Katowic był udany, a z czterech godzin spędzonych w samolocie przespałem dwie i pół - mówił nowy nabytek zagłębiowskiego zespołu, który nie ukrywał, iż jego marzeniem było opuszczenie Izraela. - Wybrałem Będzin, ponieważ chciałem wyjechać ze swojego kraju i grać zagranicą. W tym roku skończyłem służbę wojskową i rozpocząłem rozmowy z agentami na temat poszukiwania lepszej opcji - dodał "Slava".
Mierzący 204 cm wzrostu siatkarz był bliski podpisania kontraktu z jednym z niemieckich klubów, lecz ostatecznie zdecydował się na kontynuowanie swojej siatkarskiej kariery w lidze aktualnych mistrzów świata. - Uważam, że PlusLiga jest lepsza i bardziej wymagająca od Bundesligi. Mam przyjaciela w Polsce i on doradził mi grę w Będzinie, bo Będzin jest dobrym miejscem, w którym pracują dobrzy ludzie - podkreślił Viacheslav Batchkala
Prawdopodobnie 21-letniego środkowego będziemy mogli zobaczyć w akcji już w piątkowym sparingu z I-ligowcem z Zawiercia (Hala Łagisza, godz. 16.00). - Chcę grać jak najlepiej i pomagać zespołowi w wygrywaniu meczów. Swoją postawą chciałbym zadowolić kibiców w Będzinie i okolicach - zakończył środkowy.
Viacheslav Batchkala jest drugim zagranicznym siatkarzem w będzińskiej drużynie. Trio obcokrajowców na początku października uzupełni Australijczyk, Harrison Peacock.
Porażka i zwycięstwo
Siatkarze z Będzina mają za sobą dwa mecze kontrolne. W sobotę podopieczni Tomasza Wasilkowskiego przegrali z Lokomotivem Charków 1:3, a w niedzielę pokonali Czarnych Katowice 3:2.
MKS Będzin – Lokomoitv Charków 1:3 (22:25, 22:25, 25:15, 23:25)
MKS: Pawliński (6 pkt), Gaca (7), Oczko (4), Warda (9), Piotrowski (9), Żuk (15) i Kaczmarek (libero) oraz Lipiński, Kamiński (8), Laane (5) i Peszko (5).
Tomasz Wasilkowski (trener MKS-u):
Graliśmy z bardzo mocnym, preferującym techniczną siatkówkę, przeciwnikiem. Okazało się, że pomimo różnic w przygotowaniach, potrafiliśmy zaprezentować system gry, który spowodował to, że walczyliśmy jak równy z równym, a przegrywaliśmy tylko końcówki. Fajnie, że udało się wysoko wygrać trzeciego seta. Mam nadzieję, że po tym spotkaniu zawodnicy uwierzą jeszcze bardziej w swoje umiejętności i zrozumieją, że to nad czym pracujemy idzie w odpowiednim kierunku. Dzisiejszy mecz to potwierdził. Uważam, że zespół zasłużył na drobne słowa pochwały. Oczywiście musimy wyciągnąć wnioski z tego sparingu i poprawić jeszcze kilka rzeczy.
MKS Będzin – Czarni Katowice 3:2 (20:25, 25:21, 29:27, 25:19, 22:24)
MKS: Schamlewski (5 pkt), Laane (5), Oczko (1), Warda (9), Piotrowski (29), Peszko (13) i Kaczmarek (libero) oraz Pawliński (11), Lipiński (3), Gaca (6), Żuk (5), Kamiński (9)
Rafał Murczkiewicz (statystyk MKS-u):
Bardzo dobrze wypadliśmy w ataku, ponieważ w obydwóch meczach utrzymaliśmy skuteczność na poziomie ok. 50%. Podobnie prezentowaliśmy się w tzw. fazie przejęcia (side-out), gdzie mieliśmy ok. 55%. Wczoraj nasza gra wyglądała lepiej. Dziś siadło nam przyjęcie, które w spotkaniu z Lokomotivem Charków fajnie funkcjonowało. Na pewno musimy bardziej szanować piłkę i unikać błędów własnych, choć większość błędów wynika z okresu, w jakim jesteśmy, bo zespoły, z którymi gramy są chwilę przed ligą (dla przykładu Czarni rozpoczynają rozgrywki 3 października, MKS 30), a my nadal bardzo ciężko trenujemy w siłowni i nieraz nogi odmawiają zawodnikom posłuszeństwa.