Mecz w Bielsku-Białej miał różne oblicza, ale najważniejsze, że to zwycięskie na finiszu towarzyszyło siatkarzom z Będzina. Zagłębiacy wygrali zasłużenie 3:1, odnotowując dziesiąty triumf w sezonie. Statuetka MVP trafiła w ręce naszego atakującego, Rafaela Araujo.
Pierwsza odsłona spotkania układała się po myśli podopiecznych Stelio DeRocco, ale tylko do stanu 8:6. Dalej więcej efektywności z gry czerpali bielszczanie, którzy po raz pierwszy odskoczyli na 12:10. BBTS uciekał, a MKS odrabiał straty. Tak było do momentu, gdy na tablicy świetlnej widniał remis po 18:18. W końcówce emocji nie było, miejscowi dyktowali warunki gry, kończąc pomyślnie aż siedem z dziewięciu wymian (25:20).
Porażka w inauguracyjnej partii wyraźnie podrażniła będziński MKS, wiodący boiskowy prym w następnych dwóch setach. Bielszczanie nie mieli nic do powiedzenia ani w drugiej (przegrali do 17), ani w trzeciej (przegrali do 14) części meczu, w której z kapitalnej strony pokazał się Rafael Araujo – 88% skuteczności (7/8 udanych ataków).
Wydawało się, że wygrana w czwartym secie przyjedzie naszym siatkarzom równie łatwo, jednak nic bardziej mylnego. Tym razem ekipa z hali przy Karbowej była równorzędnym rywalem dla faworyzowanego MKS-u, momentami pozostawiając go w tyle (15:13, 16:14), choć ten zdołał doprowadzić do wyrównania (16:16), a po chwili osiągnąć dwupunktowe prowadzenie (20:18). W końcówce gracze z Podbeskidzia obronili dwie piłki setowe (22:24 – 24:24), lecz w grze na przewagi musieli uznać wyższość przyjezdnych. Mecz zakończyła efektowna „czapa" naszych blokujących na Bartłomieju Lipińskim (26:28).
Dzięki wygranej MKS umocnił się na dziesiątej pozycji w tabeli (33 pkt), powiększając przewagę nad jedenastą Politechniką z Warszawy do czterech punktów i zmniejszając stratę do GKS-u Katowice (mającego o jedno spotkanie rozegrane więcej) na dwa „oczka".
Szansa na kolejny komplet punktów nadarzy się naszemu zespołowi już w środę (8 marca), przy okazji rewanżowego starcia z Effectorem Kielce (godz. 20.30, transmisja w Polsacie Sport).
- BBTS Bielsko-Biała – MKS Będzin 1:3 (25:20, 17:25, 14:25, 26:28)
- BBTS: Storozhylov (2), Janeczek (19), Grzechnik (7), Gryc (1), Kwasowski (13), Siek (4) i Koziura (libero) oraz Lipiński (4), Vemić (1), Bieńkowski (1), Gaca
- MKS: Waliński (17), Ratajczak (6), Seif (4), Rejno (14), Yordanov (7), Araujo (26) i Potera (libero) oraz Kozub, Russell
- MVP: Araujo (MKS)
- Sędziowali: Piotr Król, Marek Lagierski
- Widzów: 700