Wyniki sparingów nie są zadowalające, ale pamiętajmy o tym, że są to tylko sparingi, a nie mecze o stawkę. Mimo wszystko trener Tomasz Wasilkowski uspokaja. - Zawodnicy robią postępy - zapewnił szkoleniowiec.
Z czterech spotkań kontrolnych MKS przegrał trzy. Lepsi od będzinian okazali się siatkarze z Charkowa, Zawiercia i Bielska-Białej, a gorsi zawodnicy z Katowic.
- Gramy rozsądniej zagrywką, lepiej w bloku, przyjęciu i obronie. Cieszy też poprawa komunikacji między zawodnikami na boisku. Mamy jeszcze problemy z atakiem i nadal przytrafiają nam się przestoje, jednak są one już coraz krótsze. Do optymalnej dyspozycji jeszcze trochę nam brakuje, ale czas pracuje na naszą korzyść. Do pierwszego meczu pozostał miesiąc i ponad tydzień - powiedział Tomasz Wasilkowski.
W najbliższy weekend będzinianie powalczą o Puchar Prezydenta Zawiercia. W hali przy ul. Blanowskiej zmierzą się z BBTS-em (piątek, godz 18.00) oraz z Wartą (niedziela, godz. 13.00).