Libero będzińskiego klubu w okresie wakacyjnym zamierzał pograć w siatkówkę plażową, która jest dla niego bardzo ważnym sportem uzupełniającym w przygotowaniach do nowego sezonu halowego. – Niestety, nie udało się! – przyznał Michał Potera, który nie jest jednak zawiedziony takim stanem rzeczy.
Co stanęło na przeszkodzie, byś zagrał na „plaży"?
Dwa razy się wybierałem i za każdym razem nic nie wyszło, ale był rower, była siłownia i było bieganie. Tak więc, normalnie przygotowuję się do sezonu halowego, nie ma żadnych zakłóceń. Na ulubioną siatkówkę plażową po prostu zabrakło czasu. Klubowy fizjoterapeuta dał nam rozpiskę ćwiczeń na okres urlopowy i to było najważniejsze. W mojej opinii, wszystko jest bez zarzutu, jeśli chodzi o ogólnorozwojówkę. Natomiast w pierwszy weekend sierpnia spotykamy się w klubie i ruszamy z przygotowaniami.
W najbliższym sezonie będziesz miał nowego konkurenta na pozycji libero, mianowicie Szymona Gregorowicza, który wcześniej był wyróżniającym się graczem Młodej Ligi. Będzie ostra rywalizacja?
To młody, ambitny zawodnik, który jakieś dwa, trzy był w poprzednim sezonie na zajęciach z pierwszą drużyną, gdy Paweł Stysiał chorował. Trzeba spiąć pośladki i ostro walczyć na treningach. Szymon jest młody i będzie chciał mnie wygryźć ze składu. Będzie gryzł parkiet, to pewne... Ale taki jest sport, rywalizacja jest potrzebna na każdej pozycji, by każdy z nas mógł podnosić poziom. Jeśli ktoś nie czuje żadnego zagrożenia to nie daje z siebie 100 procent, nie trenuje i nie gra na maksa.
Jaki będzie nowy sezon dla MKS-u? Bardziej udany od poprzedniego czy też podobny?
Myślę, że będzie zdecydowanie trudniejszy od poprzedniego. Inne zespoły wzmocniły się kadrowo, ale my też. Naszą siłą będzie na pewno zgranie, tych zmian w drużynie nie było za dużo. Teraz dwie drużyny spadają, trzecia od końca zagra w barażach i zagrożenie degradacją będzie dużo większe. Rywale będą chcieli szybko uciec ze strefy zagrożenia, więc będzie nerwowo. Miejmy nadzieję, że od początku będziemy zdobywać punkty i szybko znajdziemy się na wysokim miejscu w tabeli. Naszym celem nie jest jednak utrzymanie się w PlusLidze, ale coś więcej, bardziej ambitne rzeczy. Ale najpierw musimy uzyskać bufor bezpieczeństwa, a potem spokojna gra o wyższe cele. Będzie dobrze!
Zanim ruszą rozgrywki PlusLigi czekają nas męskie mistrzostwa Europy. Biało-czerwoni zdobędą medal?
Życzę jak najlepiej chłopakom, stać ich na pewno na podium, mimo że Liga Światowa im nie wyszła. Jest świetny trener, ambitny zespół i medal powinien być. Jakiego koloru? Każdy medal będzie cenny, ale ja życzę im, by zdobyli złote „krążki". Każdy z faworytów będzie jednak celował w złoto.