Trener siatkarzy MKS Będzin Stelio DeRocco na żywo śledzi mistrzostwa Europy, dzieląc się z mediami swoimi opiniami i spostrzeżeniami. Biało-czerwonym życzył medalu, jednak nasz zespół, jak wszyscy wiemy, nie stanie na podium... Poniżej jego opinie w kilku istotnych tematach.
O Polsce i Francji
Szybkie odpadnięcie siatkarzy Francji, którzy bronili tytułu i Polski z rywalizacji w mistrzostwach Europy jest na pewno niespodzianką. Słaby występ obu ekip trudno mi naprawdę wytłumaczyć.
O trenerze polskiej reprezentacji
Wiele zespołów może danego dnie wygrać. I – jak widzieliśmy – tak się też stało. Stojąc z boku, trudno odpowiedzieć na pytanie, czemu Francja i Polska zagrały tak źle. Prowadzący od niedawna Poaków Ferdinando DeGiorgi w mojej opinii jest bardzo dobrym szkoleniowcem. On dobrze wie, jak prowadzić zespół i jak zwyciężać. Największą różnicą między pracą selekcjonera i trenera klubowego jest czas na przygotowanie drużyny. Współcześni siatkarze rozgrywają wiele meczów i szybko przenoszą się z klubu do kadry. W klubie jest kilka miesięcy na przygotowania, w reprezentacji już nie. De Giorgi na pewno wyciągnie wnioski z analizy tego, co stało się w mistrzostwach Europy i będzie wiedział, co zmienić.
O polskich kibicach
Polscy kibice są jednymi z najbardziej entuzjastycznych i znających się na siatkówce na świecie. Wiedzą, że polska drużyna jest w trakcie przebudowy z perspektywą czterech lat, w której wykreowani zostaną nowi gracze. Przecież w obecnej drużynie jest chyba dwóch zawodników, którzy wygrali dwa lata temu MŚ. Jest wiele nowych twarzy w kadrze i sporo utalentowanych młodych siatkarzy czekających na swoją szansę. Trzeba czasu i cierpliwości.
Foto: Wojtek Borkowski