W trzecią rocznicę śmierci profesora Włodzimierza Wójcika, uczonego i niezwykłego człowieka, w będzińskiej bibliotece odbył się wieczór upamiętniający jego postać.
30 września to także pierwsza rocznica uroczystego otwarcia placu prof. Włodzimierza Wójcika, którego imię decyzją Rady Miejskiej Będzina z dnia 21 maja 2014 roku nadano skwerowi przed Miejską i Powiatową Biblioteką Publiczną w Będzinie.
Zaproszenie do udziału w spotkaniu przyjęła żona profesora, Jolanta Zofia Wójcik, syn Andrzej, wnuczka Julia oraz członkowie bliższej i dalszej rodziny. Licznie przybyli także przyjaciele profesora, jego uczniowie oraz przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń, których działalność profesor Włodzimierz Wójcik wspierał aktywnie mądrością, wiedzą i swoją wrażliwością na drugiego człowieka.
Nie zabrakło także reprezentacji środowiska naukowego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
O tym, jakim Włodzimierz Wójcik był dla studentów profesorem, współpracownikiem, przełożonym, a nade wszystko człowiekiem wspominał prof. zw. dr hab. Marian Kisiel, prodziekan ds. Rozwoju i Promocji Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego oraz dr hab. Zdzisław Marcinów z Zakładu Literatury Współczesnej. Bezcenna wiedza, jaką w wyniku wspomnień pozyskali uczestnicy spotkania to efekt kontaktów zawodowych, jakie profesor utrzymywał ze swoimi współpracownikami oraz bliskich, niemal przyjacielskich relacji prywatnych.
W ramach wspomnień o profesorze uczestnicy spotkania wysłuchali fragmentu eseju pochodzącego z książki profesora Włodzimierza Wójcika „Nasze polskie miesiące. Nasze zagłębiowskie ścieżki”, który zaprezentowała Marta Kozieł, studentka Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz obejrzeli wystawę i prezentację multimedialną „Profesor Włodzimierz Wójcik – uczony, pisarz, przyjaciel…” przygotowaną przez pracowników będzińskiej biblioteki.
Całość spotkania uświetnił koncert Chóru Towarzystwa Kultury Szlacheckiej Sarmatia Ars Bendzinensis, który pod kierunkiem Marka Piotrowskiego wyjątkowym wykonaniem m.in. utworu Gaudeamus igitur nawiązał do jednej z miłości profesora, jaką była nauka, wiedza i studenci, którym mógł ją przekazywać.
