Chociaż pogoda spłatała psikusa i żaden dzień zimowych ferii nie był w białej aurze, to nic nie stało na przeszkodzie, by móc rozważać, a może i marzyć z najmłodszymi uczestnikami będzińskich biblioferii o białym puchu, śnieżnym bałwanie, czy zabawach i sportach organizowanych na śniegu.
Będzińscy bibliotekarze pracujący w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży oraz Filiach MiPBP w Będzinie wyszli naprzeciw pogodowym niegodziwościom i starali się przybliżyć wszystko to, co związane z białym szaleństwem, organizując zajęcia edukacyjne, literackie oraz plastyczne dla najmłodszych, którzy pozostali w domu w czasie ferii.
Brak śniegu i plusowe temperatury nie stanęły na przeszkodzie świetnej zabawie i zarazem twórczej pracy podczas warsztatów tworzenie śniegowych kul.
I bez śniegu ferie nie muszą być nudne. Licznie odwiedzający, najmłodsi uczestnicy zajęć, a było ich ponad 350 osób, dali przykład, że biblioferie to nie był stracony czas. Oprócz zimowej tematyki na milusińskich czekały spotkania i warsztaty z rysowania mangi, kryminalistyki czy zajęcia edukacyjne na których przedszkolaki oraz ich starsi koledzy i koleżanki, poznawali tajniki drzewa genealogicznego.
Naturalnie, ferie to czas odpoczynku i dobrej zabawy, a więc nie mogło zabraknąć gier planszowych, rozwiązywania zagadek, układania puzzli, a także kreatywnych, feryjnych wymyślanek, które były obrazem dziecięcej fantazji.
W czasie biblioferii zorganizowano także Dzień Babci i Dziadka oraz Dzień Kubusia Puchatka. Oj działo się!