Kapitan MKS Będzin zostaje w klubie na kolejny sezon. Zaczęliśmy coś wspólnie tworzyć i razem chcemy to kontynuować – mówi na oficjalnej stronie klubu Artur Ratajczak.
Jakie argumenty były za tym, by nadal reprezentować barwy MKS Będzin?
Było ich wiele, ale po kolei. Zacznijmy od nas, czyli zawodników. To jest najważniejszy element klubowej układanki. Zaczęliśmy coś wspólnie tworzyć i razem chcemy to kontynuować. W zespole jest bardzo fajna atmosfera, silna więź między zawodnikami. Naprawdę warto zostać i grać w Będzinie.
Zdaje się, że to nie koniec twoich argumentów?
Kolejna rzecz to sztab trenerski. Trener i drużyna mają wspólną wizję i ten sam kierunek rozwoju sportowego. A to bardzo ważne. Dodam, że współpraca między nami przebiega bardzo dobrze, rozumiemy się bez słów. Klub z Będzina chciałbym także pochwalić za działania organizacyjne. To wszystko razem złożyło się na moją decyzję o pozostaniu na kolejny sezon w Będzinie.
Jakie masz oczekiwania po nowym sezonie w PlusLigi?
Można powiedzieć, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie chcę mówić o konkretnym miejscu na koniec sezonu, coś obiecywać. Trudno mi mówić o celu sportowym, skoro nie znamy jeszcze ostatecznych kształtów drużyn rywali. Nie ma co prorokować, boisko wszystko zweryfikuje. W poprzednim sezonie mieliśmy na koncie 7 przegranych tie-breaków, gdyby kilka z nich udało się wygrać, to skończylibyśmy rozgrywki na jeszcze lepszym miejscu.