Podróże kształcą - o tym wszyscy wiemy, ale uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Będzinie współpracujący z rówieśnikami z Włoch, Rumunii, Grecji i Bułgarii w ramach programu Erasmus+ odkryli, że – zgodnie z ideą projektu Handy hands - happy children – najwięcej i najlepiej uczymy się przez zabawę.
Spotkanie młodzieży i nauczycieli w Gravinie, w południowej części Włoch, było wypełnione wyzwaniami, warsztatami, działaniami łączącymi umiejętności manualne, lingwistyczne oraz interpersonalne.
Radosna atmosfera współpracy i włoska beztroska przełamane satysfakcją z dobrze wykonanych prac projektowych zasmakowała wszystkim tak samo jak niepowtarzalny smak włoskich przysmaków. I chociaż pogoda nie rozpieszczała, niemal tak samo dzielnie jak bohaterowie filmu uczestnicy projektu kroczyli śladami Jamesa Bonda z finałowych scen "No time to die".
Podczas spacerów podziwiali zapierające dech w piersiach widoki z kamiennego mostu łączącego dwa brzegi przepastnego kanionu. Dzięki uprzejmości burmistrza Graviny mogli jako jedni z pierwszych przetestować najnowszą atrakcję – lot dronem obserwowany przez okulary VR.
Wisienką na torcie okazała się jednak wyprawa do Alberobello - ten zabytek UNESCO rozczulił wszystkich, uświadamiając, że to, co kiedyś było domeną biedaków, dziś swoim urokiem, prostotą i czystą bielą przyciąga turystów niemal z taką samą siłą jak potężne mury starożytnej stolicy imperium.
Szkołę Podstawową nr 1 z Będzina reprezentowali ósmoklasiści: Zuzanna Rajca, Maja Zaręba, Jakub Krukowicz i Mateusz Nowak pod opieką Anny Nawrockiej-Tworek, Ewy Czubat oraz dyrektor szkoły Ewy Gracy.