W miniony weekend odbyła się już druga edycja Ogólnopolskiej Nocy Bibliotek. To wieczorno-nocna impreza, na którą składa się cykl wydarzeń kulturalnych promujących czytelnictwo, literaturę oraz biblioteki, jako miejsca, w których warto bywać.
Dla bibliotek to okazja, aby w niekonwencjonalny sposób prezentować swoje zbiory i oferty edukacyjno-kulturalne. Noc Bibliotek to także sposób do zachęcania mieszkańców miasta do aktywnego i kulturalnego udziału w wypoczynku.
Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Będzinie w tym roku swoim udziałem w Ogólnopolskiej Nocy Bibliotek pragnie podkreślić obchodzony jubileusz 70-lecia działalności. Obchodzony cały rok jubileusz jest okazją do pokazania roli placówki w życiu kulturalnym i oświatowym miasta oraz wyrażenia szacunku i uznania wszystkim osobom, które przyczyniły się do jej powstania i rozwoju.
Noc Bibliotek odbyła się w sobote 4 czerwca pod hasłem „Wolno czytać”.
O tym, co wolno w tym dniu w będzińskiej bibliotece przekonali się wszyscy, którzy o godzinie 17.00 pojawili się w budynku przy ul. Piłsudskiego 39. Z pewnością było wolno czytać … słuchać, pisać, tworzyć, grać i oglądać, a to za sprawą przyjaciół, którzy przyjęli zaproszenie biblioteki do wspólnej zabawy z czytelnikami i mieszkańcami miasta.
Gościem biblioteki był Grzegorz Majzel z zespołem, który zagrał na placu prof. Włodzimierza Wójcika koncert „Pytania do życia” . To najważniejszy i najgłośniejszy punkt wydarzenia, którym biblioteka podkreśliła w sposób wyjątkowy swój jubileusz.
Odbyło się również spotkanie z Eną Kielską, reżyserką kryminalnej groteski noir inspirowanej m.in. prozą Stanisława Lema. Uczestnicy wydarzenia mieli okazję obejrzeć przedpremierowy pokaz filmu "Śledztwo The Inquest".
W tegorocznej Nocy Bibliotek prowadzony był także nocny antykwariat, kolejny raz gościem był Wojciech Grabowski z akcją BOOK TRUCK, uczestnicy słuchali wierszy Wiktorii Szumiaty, pochodzących z jej debiutanckiego tomiku „Pod wiatr”, tworzyli kulinarne menu inspirowane literaturą, bawili się z mistrzem Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim w teatrzyk….
Jednym słowem było wolno…. dużo.